Strony

niedziela, 10 maja 2020

potwarz własną zmierzyć

krokiem dostojnym niemiarowym zerwać
się mostu nie wolno rozbujać kolumnie
woskowej krocząc późną ciemną nocą 
królewskiej niczym ten zamek znaczy się

zamęt gdy te figury nietaneczne lane
w noc Michałkową daję słowo w ruszt
niedopowiedni przez dziurkę od
studwudziestoośmiobitowego klucza

gdybym ja miała buzię piegowatą
klucz bym zdobyła już w poprzednie lato
ani w swej nauce ani w żadnej sztuce
ale w intuicji szaro-buro-jedwabne onuce

się owinąwszy można ominąć jakiś 
teren grząski bo przecież na łączce
moje gąski to wystarcza to moja tarcza
antykryzysowa dzisiaj

Królewna III Marysia (tylko z domu Sierotka)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz